poniedziałek, 13 grudnia 2010

O czym zapomnieliśmy a nie powinniśmy! (Święta)

Tekst dołączony jest do naszej akcji przez zbieżność tego, o czym będzie. Bo będzie o dzieciach i o zabawkach. Te nasze, jak wiadomo już je mają i tylko od poczty zależy kiedy będzie można odtrąbić koniec. Ale naszło mnie, że jakoś tak zapomniało się nam o innych, które pewnie w tym roku na niewiele a pewnie już na nic co tak potrafi ucieszyć dzieciaka jak zabawka liczyć nie mogą. Bo ich rodzice liczyć się muszą z każdym groszem. Bo sprawy życiowe jakoś są ważniejsze. I przez to, że ważniejsze to do tego nieszczęścia powodzi dojdą smutne Święta.

O tamte dzieciaki właśnie mi chodzi. Tym razem nie da się tego tak zorganizować jak zrobili to KaZet z Renką. Bo czasu już zbyt mało. Dlatego proponuję by, kto chce i coś tam, nie koniecznie wiele, jest w stanie wyskrobać jeszcze, kupił jakąś zabawkę lub słodycze i sam wysłał dzieciakom.

Żeby miało to sens staram się rzecz uzgodnić z samorządami działającymi na terenach dotkniętych powodzią. Chyba to najszybszy i najpewniejszy sposób by takie prezenty trafiły w te właściwe ręce.

Ważne też jest by gdzie się da ten pomysł propagować. Im więcej miejsc się poruszy tym większa szansa ze jeszcze coś się uda zrobić.

Ponieważ dopiero przed kilkoma chwilami rzecz mi przyszła do głowy a do tego samorządowcy to, jak się okazało, ludzie mający wiele na głowie, w tej chwili mam zgodę na podanie następujących namiarów:

Gmina Lanckorona – Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. 3 Maja 587, 34-143 Lanckorona (za zgodą Sekretarza Gminy, Pani Zofii Oszackiej)

Miasto Sandomierz – Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Słowackiego 17a, 27-600
Sandomierz (za zgodą Wiceburmistrza Miasta, Pana Marka Bronkowskiego)

Będę jeszcze dzwonił i pytał dalej oraz uzupełniał. A jak kto mi podpowie to będę wdzięczny. Lista gmin w różnym stopniu dotkniętych powodzią to kilkaset pozycji. Teraz wrzucam notkę z tą krótka listą.

I jeszcze sugestia by nie wysyłać pieniędzy. Wrzuci się je, jak sądzę, do worka z ważniejszymi potrzebami i tyle…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz