Pisząc
wczoraj w sposób ogólny o mechanizmach prowokacji, które zdają się być
sposobem obecnej ekipy na to, by „wygrać EURO” w kategoriach
politycznych, nie znałem jeszcze szczegółów, które na swoje potrzeby
pozwolę sobie nazwać Operacją „Bristol”. Te szczegóły zresztą są dopiero
ujawniane, przyznam, że z pewnym mozołem. Choć zarazem i z rozmachem, w
którym nawet niektórym zaczyna mylić się to, co „zdarzy (!) się 10
czerwca” z czasem teraźniejszym.
Kopalnią
szczegółów na temat tego, co „zdarzy się” za niespełna (ale jednak za…)
miesiąc jest wywiad z panem Sławomirem Nowakiem, wiadomym Ministrem.
Myślę, że panu Ministrowi nie najlepiej służy ciśnienie wywołane faktem
znalezienia się zarazem w centrum uwagi ale i na pierwszej linii krytyki
w związku ze stanem dróg (i objazdów) mających doprowadzić kibiców
świata (którego, jak oświadczył pryncypał pana Ministra, „oczy są
zwrócone na nas”) na areny EURO2012. Myślę że to właśnie z tego powodu
pan Nowak ma kłopoty z rozróżnieniem rzeczywistości i własnych
projekcji. Na kilka tygodni przed „zajściami” pan Minister już odczuwa
wstyd. Co więcej dokładnie potrafi powiedzieć jaki jest powód tego jego
naznaczonego wyraźnym dyskomfortem stanu ducha.
„- Wstyd mi za tych, którzy mogą zrobić nieprzyzwoite sceny pod oknami rosyjskiej reprezentacji –„
Oświadczył Nowak rozmawiając z Wprost* i aby było jasne za co już wczoraj ten wstyd odczuwał wyjaśnił „-
Nikt na świecie nie zrozumie, że ktoś wznosi jakieś haniebne hasła pod
oknami reprezentacji rosyjskiej, która zamieszka w Bristolu- ”.
Złośliwie
chciałoby się zauważyć, że pozostało już tylko Nowakowi ustalić, co
konkretnie będzie krzyczane „pod oknami reprezentacji rosyjskiej”. A
musi być to coś mocnego, tak żeby przypadkiem „nikomu na świecie” nie
umknął ten gorszący incydent.
Tu
zauważę, że o treści pan Nowak może być spokojny. Bo nie tylko on
„martwi się i wstydzi” z wyprzedzeniem. I to równie konkretnie. Dziś o
godzinie 7.22 (sam widziałem!) pan Kuźniar w TVN24, rozważając cóż może
się wiadomego dnia i we wiadomym miejscu zdarzyć i czy Rosjanie z
Bristolu na pewno to odnotują, pozwolił sobie na uwagę, że (cytat z
naprędce wykonanej notatki) „Transparent z napisem << Tusk i Putin – mordercy>> będzie można ustawić tak, by Rosjanie widzieli”.
Nie
wiem czy pan Kuźniar już stosowny transparent wykonał i czy
przeprowadził konieczne pomiary topograficzne by na pewno „Rosjanie
widzieli”. Ma jeszcze nieco czasu bo jakaż to trudność w końcu?
Wygląda
na to, że 10 czerwca PiS, Solidarni2010 i inne aktywne każdego 10 dnia
miesiąca środowiska nie będą musiały się trudzić. W ogóle nie muszą
pojawiać się na Krakowskim Przedmieściu a manifestacja, jak sądzę, i tak
się odbędzie. Co więcej twierdzę, że jest już niektórym świetnie
wiadomo jaki będzie miała przebieg. No może nie tak do końca wiadomo ale
o tym przy końcu. Pisząc wczoraj o tym, że obecna ekipa nie odpuści
„zadym w czasie EURO” nie zdawałem
sobie sprawy z jej determinacji. Przy świadomości jej skali nieco
chłodno robi mi się na myśl o tym co nas czeka. Tym bardziej, że sprawa,
przy wybitnym wkładzie prominentów obecnej ekipy (rzeczony Nowak,
Mucha…) zaczyna już żyć własnym życiem poza naszą, hmmm…, jurysdykcją.
Na
durny apel Muchy (od razu kontestowany przez lepiej chyba
wtajemniczonego Nowaka, który świetnie wyczuł, że Mucha może „namieszać w
planach”) by się Rosjanie „nie wychylali” (no mówcie tak dalej Rosjanom!) pojawiły się reakcje z tamtej
strony. Nie, nie oficjalne. Wiadomo, że raczej trudno wśród Rosjan
mających możliwość czy prawo oficjalnie wypowiadać się w tych sprawach w
imię ich państwa szukać kogoś, kto zechciałby się dopasować do
intelektu i profesjonalizmu Muchy. Jak na razie pojawiają się głosy
obywateli wyrażających swe zdanie w necie. Jeden z takich głosów
zacytował mocno uradowany Kuźniar we wspomnianej audycji. Rosyjski
internauta zasugerował, że w związku z zagrożeniem bezpieczeństwa
rosyjskich piłkarzy dla ich ochrony warto by przerzucić do Warszawy
moskiewskie oddziały OMON-u, które tak sprawnie spisują się ostatnimi
czasy.
Myślę,
że jakby zechcieli to nikt z tych, co mają wpływ na takie sporawy, nie
zaprotestowałby. I wyszłaby z tego kapitalna układanka. Jak wiadomo,
nawet gdyby Kaczyński i PiS tego dnia odpuścili sobie Krakowskie, zadyma
i tak będzie. Przecież pan Nowak nie może się wstydzić po próżnicy a i
transparent Kuźniara nie może się zmarnować!
I
teraz miarkuj czytelniku jak by to było gdyby na taką właśnie
„manifestację” ruszył ten moskiewski OMON. Ciekawe czy Kuźniar pokaże
„światu” ślady po ruskiej pałce i czy będzie z nich dumny czy raczej
będzie się wstydził?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz