czwartek, 7 lutego 2013

Janicki jest idiotą, Janicki jest idiotą, Janicki jest…



Miałem pisać o czymś zupełnie innym (z wrażenia nawet nie pamiętam o czym) kiedy przeczytałem informację o „udostępnieniu” przez szefa BOR „Gazecie Wyborczej” tajnej dotychczas a odtajnionej właśnie przez Janickiego teczki, dotyczącej organizacji wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w 2007 r. I nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że szef BOR, generał Marian Janicki w mojej ocenie jest największym nieporozumieniem kadrowym III RP i oczywistym idiotą. Gdyby był idiotą tylko na swój własny użytek, rzecz cała, mówiąc kolokwialnie, latałaby mi koło d**y. Jednak pan Janicki jest tym idiotą w służbie państwa i to w dodatku na stanowisku, które decyduje i odpowiada za bezpieczeństwo najważniejszych osób państwa. Swoją droga, z uwagi na to, że obecne „najważniejsze osoby w państwie” pasują mi tak sobie, w zasadzie powinno mi zwisać to, że im akurat nie robi fakt, że powierzają swe bezpieczeństwo albo i życie komuś, kto dla mnie jest oczywistym i skończonym idiotą. Jednak to moje państwo, moje, choćby i najpośledniejszej jakości „najważniejsze osoby w państwie” i w związku z powyższym oburza mnie działanie wbrew interesowi tego mojego państwa. Jeszcze bardziej oburza mnie to, jakie przesłanki stanęły za tym skrajnie nieodpowiedzialnym i oczywiście durnym krokiem naszego szefa ochrony państwa i uosabiających je osób.
Jak się dowiedziałem, powodem było to, że jacyś wcześniejsi szefowie BOR źle ocenili sposób, w jaki organizował on wizytę Prezydenta w Smoleńsku i w Katyniu. Tu taka uwaga, ze nie musiał brać tego do siebie. Wszak nasz bohaterski generał już wrobił w to swego nieżyjącego więc nie mogącego się bronić podwładnego i ponoć kolegę.
To, że tamte wcześniejsze wizyt były (być może) organizowane jeszcze gorzej nie ma dla tego, co zrobił pan Janicki, który w moim mniemaniu jest oczywistym idiotą. Zdradzanie tajnych (panie bałwanie Janicki te teczki miały z jakiegoś istotnego powodu klauzulę tajności!) informacji by wybielić siebie lub pogrążyć konkurentów) albo przeciwników pokazuje, ze ów pan, który wedle mnie nie raz dowiódł, że jest idiotą, ma za nic interesy państwa i skupiony jest wyłącznie na sobie. I dla tej miłości własnej czy może dla chronienia własnej d**y jest w stanie zaryzykować interes państwa.
Udostępnianie tajnych materiałów dziennikarzom jest niczym innym jak udostępnianiem im wszystkim w koło. Udostępnianie wszystkim w koło materiałów dotyczących sposobów zabezpieczania najważniejszych urzędników w państwie nie są informacjami, które wszyscy w koło powinni poznać. I jeśli nie pojmuje tego Janicki, co mnie zresztą nie dziwi skoro uważam, że jest on skończonym idiotą, powinni to wiedzieć ludzie, którzy są władni pozostawić go na obecnym stanowisku lub go z niego wywalić. Leży to tak w interesie państwa jak i w ich własnym. Nie sądzę by byli zainteresowani ani tym bardziej zadowoleni z faktu, że ich ochronę organizuje ktoś, kto dla mnie (jak sądzę, nie tylko) jest oczywistym idiotą.
Jeśli Janicki uznał, że jego poprzednicy wypełniali swe obowiązki jeszcze gorzej, powinien rzecz przekazać do sprawdzenia prokuratorom a nie redaktorom z Czerskiej. Nie wiem czy on w ogóle wie, że na Czerskiej nie mieści się żaden organ państwa tylko całkowicie prywatna spółka prawa handlowego. Może oczywiście tego nie wiedzieć będąc, jak mniemam, skończonym idiotą.
Mam tylko nadzieję, że znajdzie się w tym kraju ktoś, kto zwróci się do Prokuratora Generalnego z prośbą o sprawdzenie, czy odtajnienie materiałów służby chroniącej najważniejsze osoby w państwie powinno się odbywać w takim celu i w oparciu o takie przesłanki.

2 komentarze:

  1. Na Czerskiej,mister Rosemann,mieści sie NAJWAZNIESZY ORGAN PAŃSTWA! I to nawet koszerny
    oraz obrzezany!
    Co do tajemnicy...wszyscy w Rosji mieli wcześniej
    listę pasażerów feralnego lotu,niz DEgenerał Janicki.
    Na tej liscie był, do godziny wylotu, Jarosław Kaczyński.
    Czekam na wyjaśnienie,co sie stało z moim wczorajszym komentarzem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie wiem co się stało. Pisałem Ci, że blogspota nie czaję zupełnie. Nawet nie wiem jak formatować tekst. Wrzucam i jest.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń